O Piotrze Kukulskim znanym szerzej w Internecie pod pseudonimem PiKej usłyszałam kilka tygodni temu na Pudelku. Dowiedziałam się stamtąd między innymi tego, że jest bratem Natalii Kukulskiej oraz, że próbuje swoich sił jako raper. Odsłuchałam jego dwa utwory i nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia.
Niezbyt interesuje się takim stylem muzycznym, ale według mnie jest dość przeciętny. Tak naprawdę niczym się nie wyróżnia. Jego utwory przeszłyby bez echa, gdyby nie cały szum, który tworzy w okół własnej osoby.
Oglądając wywiad z nim w Dzień Dobry Tvn doszłam do wniosku, że chłopak jest troszkę zadufany w sobie. Twierdzi, że kocha hip-hop całym sercem, oraz że wychował się na nim. Oczywiście podkreśla, że jest to amerykański hip-hop, a nie ten polski. On nie zamierza rapować jedynie o tym jak nam polskim ludziom jest źle. On chce pokazać dobra zabawę, pieniądze, imprezy. No, cóż... Sądzę, że polska publika raczej tego nie pokocha, ponieważ nie są to nasze realia. W kraju, w którym ludzie oszczędzają każdy grosz denerwuje ich osoba, która odnosi się ze swoim bogactwem. Zwłaszcza jeżeli nie zapracowała sobie na ten majątek.
PiKej dostał spadek po swoim zmarłym ojcu i ukazuje światu w jakich to luksusach żyje. Tłumaczy to jednak tym, że umieszczając w internecie zdjęcia ze swojego mieszkania chciał przy okazji zareklamować swoją firmę, która zajmuje się projektowaniem wnętrz. Na tych zdjęciach jednak większą uwagę przykuwa jego zachowanie, aniżeli sam wystrój mieszkania.
Wracając do jego muzyki to myślę, że obrał zły kierunek promowania jej. Zamiast pisać całemu światu, że właśnie wydał świetny, gorący kawałek mógłby chłopak po prostu go wrzucić i dać ocenić ludziom. Brakuje mu troszkę pokory. Myśli o sobie w samych superlatywach, a nie widzi tego, że sam siebie krzywdzi. Zamiast lansować się na króla hip-hopu, mógłby zamknąć się w studiu na jakiś czas, przemyśleć jako kto chce być postrzegany w świecie muzyki i po prostu wziąć się do roboty.
Na obecną chwilę nie widzę w nim niczego z prawdziwego rapera. Nawet te największe gwiazdy, którymi PiKej się inspiruje ciężko pracują na swój sukces. Myślę, że chłopak ma bardzo złą opinię wśród ludzi i powinien po prostu zniknąć na jakiś czas z mediów i dać odpocząć ludziom od swojej osoby.
Mógłby wrócić, ale tylko wtedy kiedy nagra coś naprawdę dobrego. Tylko niech na starcie nie wmawia wszystkim, że jest to coś cudownego, czego nikt nigdy u nas nie robił i, że jego muzyka zrewolucjonizuje polski hip hop. W końcu każdy człowiek ma swój rozum i oceni czy tak naprawdę to jest dobre czy nie.
Jakub:
Co myślę o PiKeju?
Właśnie.. PiKeju. Sam pseudonim brzmi dziwnie i mało profesjonalnie, no ale to nie o tym.
A więc myślę, że powinien zainwestować w dobrego menagera zanim rozpoczął swoją "karierę". Nie miałem styczności i nie chce mieć na chwilę obecną z jego twórczością. Chłopak z tego co widzę jest napalony na bankiety i różne inne medialne przyjęcia bo wszędzie jest go pełno.
No ale apropo mediów. Skoro internauci nie przepadają z nim to po co go dalej promować? Nie widzę w tym żadnego sensu. Mam nadzieję, że na Natalię jego zachowanie nie wpłynie, bo to jedna z lepszych polskich artystek.
